Otrzęsiny palm i bambusów

Biorę co pogoda daje. Po krótkim ochłodzeniu temperatury wzrosły, napłynęło wilgotne powietrze, a z nim mokry, lepiący śnieg. Żal było nie skorzystać z takiej okazji. Na wachlarzach szorstkowców śnieg łatwo gromadzi się powodując obwieszenie liści. Nie zdarzyło mi się, aby ogonki uległy złamaniu, ale śnieg lepiej usunąć. Gdyby nie chęć nakręcenia filmików śnieg zrzuciłbym już wczoraj wieczorem.

Najwyższy trachycarpus i magnolia grandiflora Bracken’s Brown Beauty.

Śnieg na bambusach jest jeszcze bardziej spektakularny, gdyż powoduje ich silne przygięcie: grube i wysokie tyczki wyginają się w łuk, cienkie kładą się na ziemi. Gdyby taka sytuacja nastąpiła przed nadejściem mrozów lepiej jest zostawić śnieg na bambusach, gdyż śnieżna pokrywa będzie chronić je przed wiatrem i przed niskimi temperaturami. Otrząsać można luźny, suchy lub mokry śnieg. Jeżeli przymarzł do bambusów, a one wraz z nim do podłoża, nie należy na siłę stawiać bambusów do pionu, gdyż ciągnąc za pokryte lodem pędy wyrwiemy znaczną część liści, które mocno wmarzły w śnieg, lód, w grunt. Trzeba zaczekać na odwilż, by nie uszkodzić liści.

Znikający blok.

Trachycarpus wagnerianus ma krótkie, sztywne ogonki i mocne blaszki liści. Liście nie przewieszają się tak łatwo jak u trachycarpusa fortunei, więc tym bardziej palmie należy pomóc i zrzucić śnieg.

Całą operację przeprowadziłem wcześnie rano, gdy zrobiło się jasno. Wkrótce potem pojawiło się słońce i odwilż przyspieszyła.

Poniżej zdjęcia zrobione około dwie godziny później. W tej samej kolejności:

Trachycarpus sp. (hybryda fortunei i wagnerianusa)
4.jpg

Trachycarpus sp. Kumaon i phyllostachys parvifolia w tle
2

Trachycarpus wagnerianus
3

Po śniegu mają nadejść silne wiatry. Takie są uroki ciepłej zimy pod wpływem Atlantyku.

2 myśli w temacie “Otrzęsiny palm i bambusów

  1. Andrzej, widzę że niektóre trachycarpusy są już pod osłonami. Czym sugerowałeś się przykrywając niektóre z nich? Mrozoodpornością, czy może trudnością w przykrywaniu?

    Polubienie

  2. Kilka nocy temu było -5, potem -8°C.
    Miałem tę jedną wolną budkę, więc postawiłem ją na najmniejszym wagnerianusie, u podstawy którego rosną trachycarpusy nanusy. Mają niewielkie wątłe liście, nie są zbyt mrozoodporne, a przy ziemi zawsze jest zimniej. Dostały więc osłonę.

    Gdybym miał więcej budek postawiłbym też na pozostałych palmach przy płocie. Nie mam, więc czekają na ewentualny mróz i osłonę z włókniny.

    Z tyłu domu mam też budki na młodych trachycarpusach takilach, karłatce i trachycarpusach princepsach.

    Młode szorstkowce lepiej zabezpieczyć. Nie wiem dlaczego, ale wiele osób oczekuje od traszków, że będą miały odporność dorosłego fortunei.

    Oczywiście byłoby lepiej, gdyby tej budki na filmiku nie było, ale tak akurat wygląda rzeczywistość w tej części ogrodu.

    Nie pokazuję tyłu domu, gdzie mam też budy na butii, jubei, bananowcach, phoenixie.

    Osłony te można zobaczyć na forum…

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s