Gdy patrzę na kilkudziesięcioletnie buki widzę pień palmy jubaea chilensis. Wprawdzie buk na zdjęciu częściowo pokryty jest porostami, ale poza tym wszystko się zgadza: szary kolor, smukły, prawie gładki pień, z widocznymi śladami po dawnych gałęziach (buk) lub liściach (jubaea). Tuląc się do buka obejmujesz palmę.
Stare buki są szerokie, nieforemne, z bocznymi, nieregularnymi konarami. Często okaleczone, przyjmują dziwaczne kształty. Buki rosnące w miejscach wilgotnych, na przykład przy ciekach u podnóży Sudetów, są pokryte włochatymi porostami o różnym kształcie i kolorze. Takie buki nie zastąpią palmy.
Na szczęście buki w młodym wieku mają przyjemną w dotyku skórę, a tulenie się do drzew nie jest (jeszcze) zaliczane do dewiacji.
Taki buk jest dobry :
(niestety w tym wpisie jest kilka pionowych zdjęć, ale palmy i drzewa tak mają)
A tak wygląda jubaea chilensis nad jeziorem Como we Włoszech (2014):
Poziomo:
Młoda jubaea też nie daje się przytulić, łuski po starych liściach odpadają po latach.
(Wyspa Isola Madre na włosko-szwajcarskim jeziorze Lago Maggiore):
W moim ogrodzie próżno szukać palm do przytulania, gdyż są zbyt małe.
Karłatka:
Dorosła kępa karłatek jest nieco chropowata (Francja, St-Jean-Cap-Ferrat)
Liście daktylowca kanaryjskiego w moim ogrodzie sięgają 3 m, ale pień jest mały, a kolce bardzo ostre (trzeba uważać na dzieci, na oczy, na wszystko). Nie przytulamy się.
Butia odorata też za mała (i włochata):
Ta palma nosiła spódniczkę, ale przemarzła i już jej nie ma:
Ta odpada: dużo włosia, końcówki odciętych liści.
Będąc w palmiarni nie próbuj przytulać się do czegoś takiego (trithrinax campestris):
Na tym zdjęciu (Villa Thuret, Antibes, 2014) obejmuję jubeę:
Gdy znajdziesz buka przytul go.