Pisałem niedawno o programie ogrodniczym „Zielono mi”, który został nakręcony w moim taczanowskim ogrodzie i będzie emitowany w telewizji ProArt. Dobra wiadomość: materiał jest już dostępny w sieci i każdy egzotomaniak może go obejrzeć.
Wystarczy kliknąć ten link: http://tvproart.pl/v/12646
Zamieszczenie programu „Zielono mi” w Internecie jest oczywiście tylko uzupełnieniem jego właściwej emisji w telewizji kablowej ProArt. Rozdzielczość materiału w sieci jest przez producenta świadomie zmniejszona, ale sądzę, że nie jest to wielką przeszkodą dla osób niebędących w zasięgu tej telewizji.
Część poświęcona mojemu ogrodowi przez Katarzynę Pauś trwa około dwudziestu minut i jest to najpełniejszy materiał filmowy, jaki został w nim nakręcony. Przedstawia rośliny w stanie, w jakim są w połowie czerwca, u progu sezonu letniego, co jest sporym plusem.
Program dał mi możliwość podzielenia się różnymi uwagami o uprawie roślin egzotycznych w warunkach klimatu Polski. Miłym zaskoczeniem była dla mnie informacja o niniejszym blogu i o forum Palmy w Polsce.
Palmy i bambusy to bardzo dobry temat na letni program o ogrodnictwie!!!
Abonentów ProArt zachęcam oczywiście do oglądania programu na ekranie telewizora.
Przyjemnie się oglądało Andrzej, pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Dzień dobry,
Panie Andrzeju – piękny ogród! Zwróciłem uwagę, iż w pewnym monecie widać na pierwszym planie (02:09) yukę pienną (tak myślę). Mam taką w donicy, rozrasta się niemożliwe – sprawia już problem z przenoszeniem na zimę do domu. Czy u Pana ona rośnie w gruncie i ma Pan jakiś sposób jej zabezpieczanie?
PolubieniePolubienie
Dzień dobry. Dziękuję. To są dwie donice z juką gwatemalską, które mam od czasów liceum (a to już dawno temu było). Do przemieszczania donic używam wózka na kółkach (takiego do wożenia butli, z nisko położoną blachą). Zimuję na altanie, czasami jest tam niewielki mróz.
PolubieniePolubienie
Dziękuję za odpowiedź. Moja też ma… nawet nie wiem ile lat – na pewno kilkanaście. Ma pięć konarów i jeszcze młody odrost od dołu. To także gwatemalska (słoniowa noga). Ponieważ jej transport jest wyzwaniem, trzymam ją na zewnątrz do ostatniej chwili – na pewno zaliczyła już jakieś przymrozki. No nic – pozostaje dalej „taczkowanie” 😀
PolubieniePolubienie