E-book ‘Jak z powodzeniem uprawiać plamy w Polsce – mrozoodporne palmy w ogrodzie i na tarasie’
Zakup
Jeżeli 5 lat temu wysialiśmy np. waszyngtonię (zdjęcie powyżej) możemy brać się za urządzanie tarasu. W przeciwnym razie trzeba poszukać palmy i pewnie większość będzie chciała zrobić to przez Internet. Można odwiedzić też supermarket z częścią poświęconą ogrodom, ale tam na ogół wybór jest niewielki. W kwiaciarniach roślin doniczkowych też jest co raz mniej. Nie ma miejsc idealnych i każdy chce zarobić, zwłaszcza na palmach. Tak się jakoś utarło, że palma musi być droga. Widziałem niedawno słabowitego Trachycarpusa wagnerianusa za kilkaset złotych, z etykietą „mrozoodoporny do -25°C”. Jedna roślina, a tyle pomyłek (palma słaba i droga, do tego kłamliwa reklama). Czasami kupuję w sklepach zagranicznych, unikam kwiecistych i pełnych przesady opisów na portalach aukcyjnych. Trachycarpus nie rośnie na lodowcach Himalajów, ani tym bardziej w Andach. Jeżeli podana mrozoodporność zaczyna się od cyfry dwa (minus dwadzieścia kilka) szukamy dalej.Mniejszą palmę znajdziemy już za kilkadziesiąt złotych, większą za kilkaset. Najlepiej kupić ją sklepie fizycznym, pojechać do dostawcy, o ile to możliwe. Wtedy dowiemy się czegoś o jej pochodzeniu, możemy też wybrać konkretną roślinę, obejrzeć jej korzenie. Dobry sprzedawca nie sprzeciwi się, jeżeli poprosimy o wyjęcie palmy z doniczki. W przypadku małych palm nie powinno to być problemem. Liście oczywiście powinny być w dobrym stanie i bez szkodników. Wiele palm ma naturalny osad na spodniej stronie liścia.Korzenie powinny być wyraźnie widoczne, jasne, zdrowe, bez zgnilizny.Tu też jest dobrze. To Trachycarpus ukhrulensis z holenderskich szklarni. Dobry moment, by przesadzić roślinę.
A to kilkuletnie Trachycarpusy fortunei z własnego siewu. Ziemia kopana w ogrodzie. Trzy sztuki trafiły do donicy zbiorczej.
Tutaj naciąłem się. Duża Jubaea chilensis. Sprzedawca chciał dobrze, ale nie znał swoich poddostawców. Z Portugalii przyjechało dużo luźnej ziemi. Po rozcięciu donicy okazało się, że bryła korzeniowa jest znacznie mniejsza. To poważna sytuacja. Po pierwsze przepłaciłem, po drugie taka palma może nie przetrwać. Na razie nie ma zagrożenia, ale tak być nie powinno. Sprzedawca przestał odzywać się i nie przyjął reklamacji.
Tu też nie jest dobrze. Powyciągane, przygniłe i przyschnięte liście. Aż cztery waszyngtonie gęsto posiane w małej doniczce.
Niektóre palmy pokojowe można wynieść na taras lub do ogrodu. Im bardziej wymagająca tym gorzej to zniesie. Poniżej dwa daktylowce: po lewej tropikalny Phoenix roebelenii, a po prawej znacznie bardziej wytrzymały Phoenix canariensis. Ten pierwszy na stałe rósł w domu. Po wystawieniu na zewnątrz słońce przypaliło mu liście. Drugiego wiatr mógłby przewrócić, ale po jakimś czasie trafił do jeszcze większej donicy, a teraz rośnie w ogrodzie. Będzie o nim specjalny wpis.
Podlewanie
Toruń, jest rok 2012. Siedzę w ogródku kawiarnianym i patrzę na szczątki Trachycarpusa fortunei w donicy. Podchodzę zrobić zdjęcie (palmowe patologie lubię dokumentować). Przy okazji zagaduję osobę, która poprawia coś przy namiocie. Pytam, czy to podlewają.
– Tak, tak. Podlewamy.
– Też taką mam i potrzeba dużo wody.
– Podlewamy. A jak ta palma powinna wyglądać?
– Kilka palczastych liści na ogonkach.
– Nasza tak nie wyglądała.
Młody pan jest uprzejmy, ale tonem wyraźnie daje mi do zrozumienia, że nie wiem o czym mówię.To była ta palma (zamazałem znaki towarowe):
Wystarczy jeden sezon, by doprowadzić palmę do takiego stanu. Teraz mnie to już nie dziwi, nie raz widziałem podobne kikuty. Zbyt wiele osób myli palmy z kaktusami (które zresztą latem też potrzebują wody).Na pleszewskim rynku też stały w 2013 r. i jak dla mnie nie był to ciekawy widok.
Od maja do końca września palma rosnąca na zewnątrz powinna mieć stale wilgotną ziemię. Im cieplej tym więcej i częściej podlewamy. Torfowa ziemia w małych doniczkach przesycha bardzo szybko.Nawożenie
Siłą rzeczy palmy w donicach zasilamy nawozem w płynie. Na ogół kupiona „ziemia do palm” ma nawóz, który wystarczy na pierwszy sezon. Potem możemy podlewać wodą z rozcieńczonym nawozem chemicznym, którego NPK powinno wynosić 3:1:3 (3 części azotu : 1 część fosforu : 3 części potasu) lub biohumusem. Lepiej jest nawozić co tydzień niewielką ilością nawozu, niż 2 razy w roku dużą dawką. Nigdy nie dajemy nawozu do doniczki, w której ziemia jest całkowicie przesuszona. W takim przypadku należy mocno podlać palmę, a nawóz podać po 2 dniach. Poza tym nawóz korzystnie działa na palmę, gdy ta ma odpowiednie warunki do wzrostu, czyli temperaturę i światło. Nie nawozimy w styczniu palmy stojącej w piwnicy. To uniwersalne zasady, które sprawdzą się w przypadku większości roślin.Chwasty
Chciałbym napisać, że chwasty w tej doniczce zapuściłem specjalnie na potrzeby tego wpisu, by móc go Wam pokazać, ale nie jest to prawdą. Postawienie kilkunastu roślin pod ścianą może prowadzić do całkowitego zarośnięcia donicy chwastami, które łącznie wyciągną z donicy więcej składników odżywczych i wody, niż nasza roślina.
Zimowanie
Krytyczny etap. Jeżeli dysponujemy miejscem, w którym nie ma mrozu palmę chowamy pod koniec października. To może być piwnica z oknem, chłodny pokój, garaż, budynek gospodarczy, gdzie nie ma mrozu. Najlepszy byłby zimowy ogród. Musimy wiedzieć jakiego gatunku mamy palmę i poczytać o jej wymaganiach. Trachycarpus fortunei może stać nawet w nieogrzewanym garażu. Jeżeli temperatury spadają w Waszym regionie np. poniżej -25°C lub duży mróz nie odpuszcza przez kilkanaście dni to palma przemarznie. W lutym 2012 straciłem w ten sposób kilka ciekawych palm. Ich liście nie przemarzły, ale długotrwały mróz uszkodził korzenie.Popularną rośliną na tarasy jest Phoenix roebelenii. U mnie latem prawie nie przyrastał, za to zimą, w pokoju wytwarzał dużo liści. To roślina tropikalna. Jeden przymrozek -3°C może ją poważnie uszkodzić i unicestwić. We wrześniu powinien trafić na miejsce zimowania. U znajomego dobrze rośnie na tarasie przy ścianie domu, a nawet kwitnie.Zimowanie na tarasie/balkonie, nawet po owinięciu wieloma warstwami agrowłókniny najprawdopodobniej będzie oznaczało nowy zakup na wiosnę.Zimą mało podlewamy, wierzchnia warstwa ziemi może nawet przesychać. Nie nawozimy.Jeżeli macie pytania piszcie.
Na wiosnę te cztery wysiane przeze mnie karłatki posadzę do większych, identycznych donic. Chcę je trzymać przez kilka kolejnych lat jako rośliny tarasowe.
Ta karłatka jest naprawdę karłowata i prawie nie rośnie. To jedna z cech palm w donicach: ich wzrost zawsze będzie hamowany, tym lepiej dla naszego tarasu. Duża palma to większy kłopot, gdyż nie można w nieskończoność zwiększać donic. Ale o tym innym razem.
Przeczytałam „Palma na tarasie cz.1 i cz. 2”. Cieszę się, że rośliną 2018 będzie Phoenix canariensis ponieważ te palmę chcę kupić. Bardziej podoba mi się Phoenix roebelenii??? cos sknociłam w nazwie- piszę z pamięci – ale pisze Pan, że raczej słońce ją uszkodzi. Taras mam od strony wschodnio-południowej. A może dałaby radę? Pragnę wytrzymałych palm, które posadzę w sporej donicy i włożę do dużej dekoracyjnej osłonki typu donica wersalska lub w stylu włoskim. Moj ogród ma cechy ogrodu francuskiego i stąd to marzenie o palmie na tarasie. Palmy dodadzą „francuskiego”uroku. Mieszkałam kilka lat w Luxemburgu i pokochałam francuską sztukę ogrodową. Rośliny zamierzam kupić na Allegro (jest duży sprzedawca oferujący drzewa egzotyczne). Chyba, że poleca Pan jakiegos dobrego dostawcę, który przywiezie je do Krakowa. Rozumiem, że po nad warstwą drenażu mam dać ziemie palmową zmieszaną ze żwirem i ziemią ogrodową? Nawożenie też jest dla mnie jasne. Mało i często do wilgotnej ziemi. Czy pisał Pan już na blogu o canariensis? Pozdrawiam, Jola Łapaj
PolubieniePolubienie
Dziękuję za komentarz.
Jeszcze nie pisałem o uprawie phoenixa canariensis, ale w najbliższych dniach dam opis samej palmy i naturalnego siedliska.
Palm z rodzaju phoenix jest kilkanaście, a ich wymogi są różne. Robelleni to palma z ciepłych, wilgotnych lasów tropikalnych Azji. Daktylowiec właściwy to Bliski Wschód i północna Afryka: gorąco, mało wody. Daktylowiec kanaryjski to ciepłe, ale niezbyt gorące Wyspy Kanaryjskich, zwłaszcza te wilgotne. I do naszego klimatu jest on najbardziej przystosowany: dla robelleniego jest zbyt chłodno, w domach powietrze zbyt suche (miałem, może kiedyś napiszę). Na pewno zajmuje mniej miejsca, ale uprawa może być trudna.
Zdecydowanie polecam phoenixa canariensis do donic wystawianych na dwór. Z czasem urośnie i potrzebne będą większe donice lub obcinanie korzeni, ale na dworze może stać od wiosny do jesieni.
Proszę nie rzucać się od razu na duże rośliny. Jakie chce Pani wziąć? Do 1 m wysokości (bez donicy).
Taką donicę trzeba będzie potem przenosić, a swoje ważą, na dno lepiej dać więc keramzyt (lżejszy od żwiru). Ziemię można mieszać: trochę „do palm”, trochę kompostu, dobra byłaby ziemia bez torfu.
Konkretnego sprzedawcy nie polecę, zdaje się, że jest kilku. (może mi Pani prześle link na FB to zobaczę, o jaką wielkość chodzi).
Ile ma być tych palm? Zajmują miejsce również na szerokość. Z czasem może go zabraknąć dla ludzi 😉
PolubieniePolubienie
Dzien dobry 🙂
Palmy chciałabym dwie (lubię jak jest symetrycznie – w końcu to ogród „francuski”). Co do wielkości to około 1- 1,3 m bez donicy. Sprzedawca na Allegro oferuje w tej chwili bardzo duże sztuki, ale latem miał mniejsze w dobrej cenie więc liczę, że canariensis mu się do lata rozmnożą jak w Kanie Galilejskiej.
Wiem,że donice są ciężkie – kupię sobie specjalny wózek do transportu (taki plaski blat z dwoma kołkami i rączką) a poza tym muszę je tylko przesunąć parę merów z tarasu do przybudówki na tym samym poziomie więc dam radę. Jeżeli założę fontannę na trawniku to tez będą tam ładnie wyglądać. Będę śledzić wpisy o canariensis. Interesują mnie jeszcze bambusy nadające się do posadzenia w donicach – odporne na mróz. Będę śledzić wpisy na forum.
Pozdrawiam i z góry dziękuje z wszystkie rady.
Jola
PolubieniePolubienie
Obejrzałem link i pozwoliłem sobie go usunąć. Już wiem co i jak.
Na wiosnę do Polski trafiają nowe dostawy, jesienią wszyscy chcą sprzedać towar. Lepiej kupić palmy ze świeżej dostawy, gdyż nie wszyscy importerzy mają gdzie zimować swoje rośliny.
O daktylowcach kanaryjskich w dużych donicach pisałem na forum w 2 tematach w tym dziale (Nałęczów i Katowice):
http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?board=21.0
Pokazane tam duże i stare osobniki, ale takie okazy są dobrym punktem odniesienia dla wszystkich, którzy chcą trzymać daktylowce na zewnątrz.
Takich donic nie przeniesie nawet kilka osób (potrzeby jest dźwig)
Wszelkie schody, wąskie drzwi też trzeba pokonać przenosząc doniczki z roślinami. W Pani przypadku tego problemu nie ma (ten sam poziom).
Bambusy – proszę najpierw przejrzeć wpisy w grupie na FB.
Temat bambusów w donicach był tam kilkukrotnie poruszany.
Mieszkańcy dużych miast chcą się zasłaniać bambusami przed sąsiadami, ale nie mają potem gdzie tych bambusów schować na zimę.
Najlepszym rozwiązaniem jest wniesienie bambusa do pomieszczenia, podobnie jak palm.
Zimowanie na tarasie przy np. -23°C to nie jest dobry pomysł. W małych donicach ziemia szybko przemarza.
Życzę powodzenia. Andrzej
PolubieniePolubienie
Bardzo dziękuje. Palmy w Nałęczowie absolutnie wspaniałe…
PolubieniePolubienie
A ja mam nasionko palmy i będziemy sadzić 😀
PolubieniePolubienie
Zaczyna się od jednego nasionka, a po kilku latach dookoła pełno doniczek. Powodzenia.
PolubieniePolubienie
No ja mam juz pełno doniczek ale innych 😉
PolubieniePolubienie
Dzien dobry,
Mam jeszcze pytanie odnosnie donic do canariensis. Przymierzam się do kupna, chciałabym już sztuki podrośniete – ok. 150 cm. Jakiej wielkosci donice powinnam przygotowac? Pytam , poniewaz chce również zakupic ozdobne osłonki do donic i zastanawiam się jaką wielkość powinnam zamowic? Donice osłonki będa na miare wiec potrzebne sa mi przyblizone wymiary – wysokość i szerokość ( to bedzie kwadratowa/prostopadłoscienna donica w stylu włoskim). Wiem, ze powinna byc głęboka tzw palmówka. Pozdr. ( ps. Phoenix robelenii juz mam 🙂 i jest bardzo piekna i zdobi mój dom.)
PolubieniePolubienie
Dzień dobry. Gratuluję decyzji 😉 O przenoszenie donic mam się nie martwić?
To kilkaset kilo, wózek tego nie udźwignie (chyba, że taki do palet).
Proszę pomyśleć o czymś, co da się takim wózkiem przemieścić.
Z mojej strony proponowałbym wysokość 80 cm, szerokość 100 x 100 cm. Można dać coś mniejszego, ale za jakieś 3 lata trzeba będzie przesadzić. W osłonkach powinny być otwory odprowadzające wodę, bo nie wyjmiesz takiej donicy z osłonki, by wylać nadmiar wody. Większa donica zapobiega przesychaniu gleby, jest bardziej stabilna (to duże palmy o rozłożystych liściach), wolniej przegrzewa się i schładza. No i zdobi.
PolubieniePolubienie
czy ja dobrze zrozumiałam??:) donica o szerokosci metra? wysokosci 80 cm? wysokosc ok, ale szerokosc… jaka wielkosc donicy ma palama o wysokosci np. 1,2 (wyskosc bez donicy).Planowalam osłonkę 80x 80 x80.
PolubieniePolubienie
dzien dobry, O takiej oslonce myslalam. Pozdr.Jola Łapaj ps przewozenie na tarasie na wozku do pomieszczenia na tym samym poziomie. bez noszenia.
PolubieniePolubienie
Padło pytanie to odpowiedziałem. Może być i 80 x 80 x 80 cm. Może lepiej najpierw kupić te palmy? To, że są one w mikroskopijnych doniczkach nie znaczy, że palma w takich może rosnąć.
PolubieniePolubienie
Dzien dobry
Zakupiłem niedawno dwie palmy
Phoenix canariensis i Chamaerops humilis w obu przypadkach śr. doniczki 16cm, wys. doniczki 13cm, wys. roślin 50 cm
Podłoże w doniczce z daktylowcem jest bardzo zbite, szare, przypomina ziemię pobraną z ,,kopca kreta”, natomiast w karłatce ma o wiele lepszą strukturę, ciemne, bardziej próchnicze, jednak w jej przypadku korzenie wychodzą już dnem doniczki.
Czy już je przesadzać, czy wstrzymać się jeszcze z tym zabiegiem gdy będzie cieplej i dłuższy dzień. Jeżeli tak to czy mógłby mi Pan doradzić wielkość doniczki oraz czy zamiast żwiru do rozluźnienia podłoża nada się perlit.
Docelowo rosliny mają zrobić taras o wystawie południowej, obecnie stoją na podłodze przy drzwiach tarasowych w temperaturze ok. 22°C
Czy warto im zapewnić niższą temperaturę (mam jeszcze możliwość ok. 14°C, jednak okno północne).
Na liściach karłatki w niektorych moejscach występują takie brązowo-czarne plamki, czy to może być choroba grzybowa. Po zakupie tego samego dnia rosliny opryskałem Topsinem.
Przyznam że nie mam doświadczenia z palmami, w poprzednim daktylowcu niestety zaczęły schnąć dolne liscie aż zamarła cała roślina. Nie chcę by te skończyły podobnie
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
PolubieniePolubienie
Hej. Daktylowce kanaryjskie lubią wodę i latem podłoże powinno być cały czas mokre, a palma najlepiej na słońcu. Z podanych wymiarów wynika, że obie palmy są duże jak na wielkość doniczek. Dokładnych wymiarów nie podam, ale tak 30 x 30 byłoby tu na razie w sam raz. Skoro mają trafić na taras to doniczka musi być duża, z ciężkim podłożem, szeroka. / Do wiosny coraz bliżej więc nie trzeba zwlekać z przesadzaniem, ale potem pozostawiłbym je przy tych drzwiach tarasowych. / Perlit można dać, ale on jest miękki. Wolałbym odwiedzić sklep ogrodniczy, gdzie kosztuje kilka złotych. Jeżeli już masz perlit to oczywiście użyj go. / Karłatka i phoenix to dobre palmy na słońce / My tu wszyscy na Ty jesteśmy / Zajrzyj do tematu o moim phoenixie canariensis, widać tam jego kolejne doniczki.
PolubieniePolubienie
Dzięki za cenne wskazówki
Artykuły o Daktylowcu przeczytałem już wszystkie, piękny urósł.
W przypadku przesadzania, zalecał byś trochę usunąć starego podłoża czy pozostawić je.
Podlewanie stosować umiarkowanie ?, tak by wierzchnia warstwa przesychała jak wspomniałeś w jednym z wpisów, czy to przy innych palmach.
I miał bym pytanie jaką wilgotność im zapewnić, obecnie przy nich jest 18%
Jeżeli jest potrzebny to mam możliwość ustawienia nawilżacza, czy zraszanie by wystarczyło.
I kiedy można będzie je już spokojnie hartować i wystawić na zewnątrz ?
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Karłatki są z basenu Morza Śródziemnego, a daktylowiec kanaryjski z wysp, gdzie jak to się mówi panuje wieczna wiosna. Te palmy nie wymagają dużej wilgotności powietrza, zaś zraszanie może im tylko zaszkodzić.
Karłatkę podlewałbym umiarkowanie, skąpo, raz a dobrze np. na 2 tygodnie, a daktylowca częściej, on intensywnie rośnie, gdy ma ciepło.
Ziemię możesz trochę otrząsnąć, wyjmiesz doniczkę i sam zobaczysz czy coś odpada, czy nie. Nie ingerowałbym nadmiernie, by nie pourywać korzeni przerastających ziemię (czasami bryła ziemi wisi na korzeniu, który jest tu najsłabszym elementem).
Słowem to nie są palmy tropikalne, a u mnie w tym roku cały czas są na zewnątrz bez zabezpieczenia. Karłatki w donicach, phoenix w gruncie.
Co do hartowania to, gdy temperatury w dzień zaczną przekraczać +10°C możesz je wynosić na dwór do półcienia i chować na mroźne noce do domu. Nie są to jakieś ścisłe dane, to jedynie wskazówka. Nie wiemy jakie będą temperatury w marcu i kwietniu. Jeżeli nie będzie mrozów to od połowy marca możesz je dać na taras i wnosić przy przymrozkach rzędu -4°C i mniej.
PolubieniePolubienie
Dzieki
Już w takim bądź razie wiem dlaczego poprzedni daktylowiec odszedł, był zraszany.
Czytałem w którymś z komentarzy o twoim palmowym profilu na Facebooku, jak można Cię znaleźć.
PolubieniePolubienie
Kiedyś miałem stronę na FB, ale trwało to krótko i założyłem ten blog. Na FB jestem w grupie „Bambusy mrozoodporne i palmy w Polsce”, do której możesz zapisać się, znajdziesz podobne pytania i odpowiedzi.
PolubieniePolubienie
Dziękuję za polecenie grupy I wszystkie porady
Palmy przesadzone do nowych donic w zakupione podłoże do palm, jednak sporo było w nim torfu.
A co do korzeni to w Daktylowcu były lekko zbrązowiałe/wodniste stożki korzeni więc odciąłem je.
Proszę powiedz mi jeszcze czy masz w swoim blogu może jakieś ciekawe informacje o Liwistonie okrągłolistnej, słyszałem od jednej osoby że jest bardzo spokrewniona z Waszyngtonią
PolubieniePolubienie
Miałem kiedyś tę palmę, obecnie nazywa się Saribus rotundifolius. Typowa palma do wnętrz, na ogół trudna do utrzymania dłużej niż kilkanaście miesięcy. Mała siewka wygląda bardzo atrakcyjnie. Dorosła roślina to spora palma i takich poza palmiarniami się u nas nie spotka.
Porównanie z waszyngtonią bardzo nietrafione, trudno to wręcz skomentować na poważnie.
PolubieniePolubienie
Dzieki za informację
To zobaczę jak ten Saribus rotundifolius długo pożyje u mnie bo miałem okazje zakupić mały egzeplarz wiec skorzystałem.
PolubieniePolubienie
Witam, czy trachycarpus fortunei moze zimować w ciemnym nieogrzewanym garazu? Myślałem czy ewentualnie profilaktycznie owinąć doniczke i pień folią bombelkową??
PolubieniePolubienie
Może w ciemnym pomieszczeniu. A czy nieogrzewanym? Zależy od temperatur na zewnątrz. Dobrze wiedzieć do ilu spada w garażu. Ostatnio mrozy były krótkie. Gdyby na zewnątrz przez 2 tygodnie było kilkanaście stopni mrozu garaż nie byłby bezpiecznym miejscem (w takich właśnie warunkach przemarzły korzenie u kilku moich palm w lutym 2012 r.).
PolubieniePolubienie
Dziekuje za odpowiedź. A jak z daktylowcem kanaryjskim? Wyczytałem ze moze przebywac od wiosny do jesieni na zewnatrz a okres zimowy w np. salonie przy duzym oknie…
PolubieniePolubienie
Mojego tak trzymałem na początku, a gdy podrósł na nieogrzewanej altanie (cieplejszej niż garaż). Zasada jest ta sama: byle nie przemroziło korzeni i liści. Brak światła nie przeszkadza.
PolubieniePolubienie